Imię : Erzsébet
Nazwisko : Héderváry
Ekwipunek : patelnia, piersiówka i żółwik C:
Hierarchia : Kanonier
Charakterystyka :Węgry jest dość skomplikowaną osóbką. Niby męska, ale jej nastroje zmieniają się jak u rasowej kobiety. Wpływa na to całe jej otoczenie i towarzystwo. Ogólnie jest to najbardziej męska dziewczyna na świecie, Kobieta z Patelnią, yaoistka nieuświadomiona w kwestiach rozróżniania płci.
Nie ma większych kompleksów ze sobą, bardzo otwarta, potrafi się zakumplować z każdym.
Niekiedy robi dobrą minę do złej gry - zakrywa się maską pogodnej i wesołej nawet jeśli w jej życiu źle się dzieje. Szczera, uczynna, pracowita, dobra przyjaciółka, zawsze wysłucha i poradzi.
Strasznie bezpośrednia, jak ma coś do powiedzenia to wali prosto z mostu i niekiedy trochę nietaktownie to wychodzi. Łatwo się zachwyca, cieszy się nawet z drobiazgów, nawet kiedy nie wie o co chodzi. Uparta jak osioł, jak sobie coś ubzdura to nikt już jej nie nawróci i nie namówi do powrotu - tak samo z obranymi celami, dąży do końca. Jako dziecko była brutalnym wojem, rosła wśród stepów. Była wychowywana twardą ręką, jak chłopiec, za którego się zresztą uważała. Jej język i szorstkość do dzisiaj odzwierciedlają jej tryb życia. Bardzo późno została uświadomiona co do swojej płci, które podobno nastąpiło dzięki Prusom - wtedy najlepszym kumplem. Potem jednak Gilbert zaczął się jakoś dziwnie zachowywać... Jakiś czas potem wyszła za Austrię. I choć był to ślub "dla interesów", a para jest teraz w separacji, to prawdopodobnie łączy ich głębokie uczucie.
Kocha pić rum, gotować, rzucać patelnią do celu (szczególnie ruchomego i jak ma kurczaka na głowie) i słodkie dzieci, które najchętniej wszystkie przebrałaby za dziewczynki. Wszystkim wmawia, że nienawidzi Prus,
ale podobno stara miłość nie rdzewieje. Miłość czy nie, Prusak i tak
ZAWSZE zasłuży na cios patelnią. Tak samo zresztą, jak Francja, bezczelnie dobierający się do jej byłego męża, pod jej nieobecność. Elżbieta jest bowiem bardzo zazdrosną małżonką, ale sama jest romantyczką, łatwo się zakochuje i ma za sobą kilka przelotnych romansów.
Polska to jej najlepszy przyjaciel, bo przecież "Polak, Węgier - dwa bratanki i do szabli i do szklanki." Feliks był jedynym, który nie opuścił jej nigdy. Elka ma dość dziwne relacje z Turcją - on niby ją lubi i wmawia wszystkim, że są spokrewnieni, ale dziewczyna wie, że robi tak tylko dla pozorów.
Ela jest średniego wzrostu, o wyraźnych, kobiecych kształtach. W jej budowie ciała w ogóle nie da się odczytać, jaką miała przeszłość. Zrobiła się nagle strasznie drobna, a przecież kiedyś machała mieczem na lewo i prawo. Nie ma nawet żadnych blizn, którymi mogłaby się pochwalić. Posiada długie, falujące, jasno-brązowe włosy, w które wpina kwiat (zwykle różowy ew. pomarańczowy) i duże zielone oczy, okalane wachlarzem czarnych rzęs. Nie przepada za perfumami, ale jak już jest jakaś okazja to ewentualnie skusi się na delikatny zapach kwiatów. Biała, przewiewna koszula z przybrudzonym żabotem, nieumiejętnie zszyta w paru miejscach jest włożona do ciemnych spodni te zaś do długich butów na obcasie, wiecznie niedosznurowanych. Na to został narzucony szmaragdowy, piracki płaszcz w (o dziwo) bardzo dobrym stanie. Przy skórzanym pasie widnieje wypolerowana patelnia. Na szyi połyskują różne łańcuszki i wisiorki każde z innego worka, to samo z kolczykami - jest ich kilka ale każdy inny. Dłonie okryte są czarnymi rękawiczkami bez palców, które w chłodniejsze dni zmienione zostają na całe.
Randomowe ciekawostki:-Elżbieta jest to imię pochodzenia starohebrajskiego, od słowa elzeba lub eliszeba (Bóg jest moją przysięgą lub moją doskonałością).
-Nie raz musiała ratować Austrii tyłek.
-Prusy nie ma pięciu metrów.
-Imieniny 21 października c:
-Jest zajebistsza niż wszystkie inne kobiety razem wzięte >:D