Bundesrepublik Deutschland

Imię: Ludwig

Nazwisko: nie wiem :/ *amnezja* Beilschmidt ewentualnie

Ekwipunek:*

Hierarchia:*

Charakterystyka:

• Wygląd: Z wyglądu dwudziestoletni, dość dobrze zbudowany młody mężczyzna wzrost około 180 cm. O ideologicznie idealnej propagandowo nazistowskiej urodzie.
  Bardzo jasna cera. Blondyn z najczęściej zaczesana do tyłu grzywką i niebieskich oczach. Jego styl ubierania się jest często wojskowy głownie mundury, bojówki, trapery. Jedyną rzeczą, którą nosi dodatkowo to żelazny krzyż.
  Raczej nie jest za bardzo wylewny (raczej stroni od wyrażania emocji w sposób czynny), oczywiście nieporównywalnie z ojcem często nosi głęboko zamyśloną albo poddenerwowaną minę jakoby mieć wszystko pod kontrolą bardzo szybko wyłapuje bodźce ze środowiska na ogół te negatywne.
  
  
• Charakter:
  Bardzo poważny (tylko przy dobrym piwie jest w stanie się wyluzować) i starający się nad wszystkim zapanować młody człowiek. Zdecydowanie za bardzo nerwowy i czasami przesadnie idealistyczny. Wszystko musi iść po jego myśli w innym przypadku bardzo szybko wpada w złość i traci nad sobą panowanie wyżywając się na najbliższym otoczeniu, kłótliwy. W stosunku do szefa bardzo poddany nawet gdy nie do końca zgadza się z tym co zostaje mu przykazane, bardzo często nie potrafi się temu przeciwstawić. Podczas pracy robi wszystko dokładnie i z rozwagą według poleconego planu działania lub rozkazów, które bezwzględnie wykonuje. Mocno zdyscyplinowany przy czym nie bojący się nowych wyzwań, ryzykant chcący osiągnąć coś więcej lub poprawić swoją sytuacje za wszelką cenę. Pesymista i bezwzględny realista. Niestety bardzo podatny na wpływy szczególnie gdy jest w stresującej sytuacji, nie umie często wyważyć tego co było by najlepszym wyjściem.
  W kwestii uczuciowej wyjątkowo oschły wręcz nie umiejący sobie radzić z emocjami, zakopujący się w poradnikach. Przesadnie niezdecydowany i bardzo wstydliwy. Pod tym względem nie za bardzo umie się do kogoś zbliżyć nawet gdy poczuwa jakąś sympatię więc trochę się tego nawet obawia. Rzadko myślący o uczuciach głównie skoncentrowany na planach i codziennym życiu oraz obowiązkach. Zdecydowanie nie za bardzo ufny nawet własnym niekiedy braciom bo z niektórymi jego stosunki po ostatnich latach nie są różne. Wyjątek stanowi tutaj Prusy i Austria, który w mniemaniu go drażni i nagabuje coraz to nowymi wymaganiami.
  Za nic nie znosi lenistwa i braku zdyscyplinowania, głownie wytyka to bratu i innym tym podobnym przypadkom krnąbrności. Nico przewrażliwiony na punkcie swojej fryzury zakopuje w szafkach hektolitry żelu do włosów w razie nagłego wypadku.
  Jest zagorzałym fanem filmów porno i BDSM mimo iż nigdy nikomu nie przyzna się do swojego tajnego hobby, reaguje na to zwykle zakłopotaniem i dezaprobatą.
  Bardzo wyczulony tym bardziej jeżeli chodzi o naginanie zasad i wykorzystywanie jego dobrej woli.
  Ma często szczęście do "matkowania" ciamajdom i nagabywania leniów.
  Często popada w rutynę i godzi się ze wszystkim co na niego wcześniej nałożono, mimo iż zdaje sobie sprawę że niektóre sprawy wartowało by sobie odpuścić chociażby dla dobra zdrowia.
  
  
• Relacje:
  Prusy – jego opiekun oczywiście to się odnosi głownie do przeszłości i przede wszystkim brat. Jego zachowanie czasem doprowadza go do szału i wyprowadza z równowagi. Mimo wszystko bardzo go szanuje mimo iż ich relacje nie często wyglądają kolorowo. Jak to w rodzeństwie przeważają kłótnie i sprzeczki.
  
  Austria - na pewno szanuje jego osobę jednakże drażni go jego nadopiekuńczość i skąpstwo, często woli go najzwyczajniej unikać. Paniczyka uważa poniekąd za kolejnego pasożyta mimo tego ich relacje są dość pozytywne.
  
  Włochy Weneckie - bezużyteczny "przyjaciel" z czasów dwóch wojen. Trochę uprzedzony jego zachowaniem jednak praktycznie zawsze gotowy do pomocy oczywiście ze sporą dawką narzekania i nagabywania oczywiście. ( relacje typowo przyjacielskie)
  
  Japonia - kolejny sojusznik, bardzo przez niego szanowany za kulturę i pracowitość.
  
  Anglia - nie szczególnie za nim przepada i to nie tylko ze względu na kuchnie.
  
  Rosja - woli unikać, jego stosunki po wojnie są bardzo negatywne głownie ze względu na jego rolę w podziale reparacyjnym ( raczej nie skory mu za to wybaczyć )
  
  Francja - nie przepada za nim, jego zachowanie jest dla niego zbyt uciążliwe. Ale jakoś znosi bo to w końcu przyjaciel brata.
  
  USA - szanuje go z powodu pomocy w przeszłości jednak niechętnie znosi jego wymysły i zachowanie.
  
  Polska - za tym panem nie przepada, na ogół zawsze mu we wszystkim przeszkadzał. Raczej zniechęcony w stosunku do niego nie cierpi znosić jego natarczywego zachowania.
  
  
• Historia: Ludwig nie znał swojego ojca poniekąd przez amnezję na, którą od małego cierpiał. Był zatem wychowywany przez swoich starszych braci a szczególnie przez jednego z nich (czyt. Gilberta).
  Trudne germańskie wychowanie głownie pod względem czysto wojskowym i dyscyplinarnym nauczyło go wręcz wszystkiego co potrzeba by przetrwać, jednakże nie przekazało umiejętności okazywania uczuć. Teraz gdy jest na tyle silny by bez przeszkód radzić sobie z każdym nadarzającym się przeciwnikiem a nie potrafi ogarnąć podstawowych sytuacji z tym związanych. Po jakimś czasie wręcz role się odwróciły i teraz on trzyma piecze nad nie zawsze sfornym rodzeństwem.
  
  *user nie cierpi randomować* :<
  
  Wszystko moje choć częściowo poklejone z innych for bo tam tez mam też tą samą postać. .^.