Imie : Lovino( Romano)
Nazwisko : Vargas
Ekwipunek :*
Hierarchia : *
Charakterystyka : Lovino był podopiecznym Antonia i według tego jełopa chyba dalej jest. Nie jest zbyt silny, no bo po co ma się tłuc jak można przecież uciekać albo chować się za innymi? A w takim wypadku mięśnie nie są mu potrzebne, tylko kondycja, którą ma akurat dobrą. Może i jest bezbronny i taki słaby, ale jak się wkurzy to potrafi przywalić, jednak przeważnie kończy się tym, że Romano płacze. Tak płacze. I to nawet częściej niż jego głupkowaty młodszy braciszek...no niby go kocha ale Feliciano i tak jest głupi. Romano jest średniej wysokości. Ma zielono-brązowe oczy i do tego brązowe włosy z charakterystycznym loczkiem po prawej stronie, którego nikt nie ma prawa, kurna ruszać! Lovino nigdy się nikogo nie słuchał i słuchać się nie będzie! A już na pewno nie tego kartofla, Prus albo tego jełopa Hiszpanii. Właśnie. Antonio. Niby taki dupek i w ogóle ale jednak Lovino darzy go jakąś tam kurna sympatią do której nigdy się nie przyzna. O nie ma mowy. Wracając do brata. Feliciano Vargas. Różnią się od siebie i to bardzo. Feliciano jest taki radosny, a Romano wiecznie naburmuszony i niemiły. Jak się okazało jest nawet jeszcze bardziej tchórzliwy niż właśnie jego brat, a jest przecież starszy. A tak poza tym to nie lubi nikogo no, szczególnie takiego Ludwiga. Kolejny głupi kartofel. Romano chce być samodzielny, ale prawda jest taka, że nie potrafi i zawsze musi liczyć na pomoc tego pomidorowego głupka... Nienawidzi kiedy porównuje się go do jego brata...bo przecież Feliciano jest taki idealny! naprawdę tego nie lubi, bo go to boli, nie przyzna się do tego, ale boli i to bardzo. Bo nawet dziadek wolał Feliciano. Wszyscy wolą FELICIANO. To niesprawiedliwe. Romano nic na to nie poradzi, że jest strasznym leniem i nie lubi sprzątać ani spełniać rozkazów innych. Ma ciekawsze zajęcia, jak jedzenie i spanie. Boi się tego strasznego pana z wielkimi brwiami i jak go widzi to chce mu się płakać, dlatego wtedy zawsze musi mieć przy sobie Hiszpanię. Ktoś go musi przecież bronić.
PODSUMOWUJĄC: Romano jest nieznośnym, zakompleksionym leniem, lubiącym spać i jeść i nie lubiący różnych jełopów.
