Pirate Hetalia
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.



 
IndeksLatest imagesSzukajRejestracjaZaloguj

 

 Wodopój~~!

Go down 
3 posters
Idź do strony : Previous  1, 2
AutorWiadomość
Dominica

Dominica


Orientacja : Hetero
Wątki i powiązania : Skrzypce i ciasto moim życiem. A, i Francis i Arthur się mną opiekowali.
Po jakiego czorta jesteś na statku? : Proszę cię, jestem kierownikiem wodopoju.
User : Didime
Multikonta : nie mam C:
Liczba postów : 100
Join date : 21/04/2013

Wodopój~~! - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Wodopój~~!   Wodopój~~! - Page 2 EmptyPią Cze 27, 2014 11:48 am

Uśmiechnęła się i kontynuowała. (pozwolę sobie na ubogość dopisów ze strony postaci, jeśli mogę xD)

- Morne Diablotin to wulkan, dlatego wchodzenie na niego zawsze było według miejscowych niebezpieczne. Lecz oczywistym jest, że głodne dziecko nie myśli o takich rzeczach. Nie ja.
A miejsce to, jak i widok z niego są naprawdę piękne.
Tego dnia weszłam, nie na sam szczyt, lecz do jednego z największych strumyków koło dżungli, do którego przychodziły najczęściej zwierzęta.
Postanowiłam więc ukryć się w dziczy, by w pewnym momencie wybiec i upolować jedne z nich. A było ich wiele, wspaniałe zwierzęta, nic tylko przebierać.
Przygotowałam więc swoją prowizoryczną dzidę i czekałam aż któreś znajdzie się wystarczająco blisko.
I czekałam. Czekałam. Aż w końcu nadszedł odpowiedni moment. Wyskoczyłam z roślin i pognałam za zwierzyną, płosząc resztę.
Była szybka, ale w pewnym momencie ugodziłam ją w nogę, powodując jej zwolnienie.
I wszystko byłoby wspaniale.
Ale ktoś postanowił dołączyć do imprezy.
Z krzaków kilkanaście metrów dalej zaczął wyłaniać się ogromny tygrys, który najwyraźniej przybył tu w tych samych celach. I wyglądał na niezadowolonego moim przepłoszeniem. Dlatego popędził w stronę moją i mojego obiadu, by to nami napełnić sobie żołądek.
Pod wpływem czasu myślę, że było to naprawdę głupie. Mogłam tego nie przeżyć. Ale to prawa dżungli. Nie myślisz, tylko działasz, jeśli ci się uda, przeżyjesz. Tak jak przy ostatniej akcji z zakładnikami, pamiętacie mój skok na Argentyńczyka? No właśnie. Ale kto nie był, nigdy nie zrozumie. Tym bardziej Mości Kapitan.

Znów urwała, chcąc wybadać ich reakcje. Ciekawa była, czy mają jakieś pojęcie, co mogła zrobić.
Powrót do góry Go down
Ameryka

Ameryka


Orientacja : Nie wiem...jeszcze! >3<
Ekwipunek : Nóż i zwykła strzelba za pazuchą~.
Wątki i powiązania : Wychowanek Anglii(Francja też miał w tym niewielki udział), brat Seszelii, Kanady, Dominici itp. oraz bratanek Irlandii, Walii i Szkocji.
Po jakiego czorta jesteś na statku? : Bo na takim statku przyda się taki zajebiaszczy superhero!!! >D
User : Inulka/Dojcz/Ame
Liczba postów : 155
Join date : 15/09/2012
Skąd : Waszyngton w Ameryce oczywiście!

Wodopój~~! - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Wodopój~~!   Wodopój~~! - Page 2 EmptyNie Cze 29, 2014 2:56 pm

(Oł... Aha xD To się nazywa nie ogar xD)


Amerykaniec tak bardzo zwracał uwagę na Kanadyjczyka, że serio... Prawie wcale. Chociaż cały czas tamtego przytulał, bawiąc się włosami brata. Tak był zainteresowany ową opowieścią. W sumie to jakby nikogo z nim nie było. Po prostu widział tylko to, co Dominica mówiła. Wyobraźnia tak bardzo temu chłopakowi pracowała. Było to nieco zaskakujące. Ale taka prawda.
Widział, jak dziewczyna atakuje zwierzynę, jak tygrys się wyłania zza krzaków, jak biegnie w jej kierunku... To wszystko bez problemu sobie wyobrażał. Mimo tego, co działo się na statku, tą jeszcze posiadał, a głowę często miał w chmurach. Przymknął powieki i zadowolony pokiwał wesoło głową. Gdy ta przerwała, jakby wypadł z transu. Zrobił naburmuszoną minę dzieciaka i przytulił mocniej Kanadę.
-Nie przerywaj! Chcę wiedzieć, co było dalej!-w oczach młodzieńca pojawiły się radosne iskierki, a na twarz wstąpił szeroki uśmiech.-...Zaatakował Cię? A może najpierw się na niego rzuciłaś i przerzuciłaś przez ramię? Jak taki hiroł...? O! O! O! Wiem! Zabrałaś jedzenie i zwiałaś jak najszybciej, bo to zbyt ryzykowne? Ale... wtedy nie ma zabawy!
Gadał tak szybko i z zachwytem, że można było chłopiny nie zrozumieć. Spojrzał na brata rozbawiony.
-No nie, dude? To byłoby za nudne, wtedy nie ma historii, prawda, bro? Mam rację? Of course!-sam sobie odpowiedział na pytanie, cały Ameryka.
Wyglądał, jakby miał wybuchnąć przez nadmiar ciekawości w sobie.
Powrót do góry Go down
Kanada

Kanada


Orientacja : Piękno miejsce swe ma w duszy, cóż więc ciało znaczy?
Wątki i powiązania : Wspomnienia potęgi Brytyjskiej.
Po jakiego czorta jesteś na statku? : Poprzysiągł zemstę na tych, którzy odebrali jedno z najważniejszych dla niego osób.
User : Meanness
Liczba postów : 48
Join date : 03/09/2013
Skąd : Ottawa

Wodopój~~! - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Wodopój~~!   Wodopój~~! - Page 2 EmptyPon Cze 30, 2014 10:06 pm

- Dobrze, że znalazłaś obiadek i sama nie zostałaś obiadkiem... - powiedział cicho. Nie mógł sobie wyobrazić jak wyglądałoby jego życie bez jego uroczej siostry. Nie chciał nawet myśleć o tym, że zamiast być tu teraz i opowiadać tą historię mogłaby skończyć w brzuchu tygrysa. Jakże cieszył się teraz z obecności jego rodzeństwa tuż przy nim. Mógł stracić ich na tak wiele sposobów nawet zanim ich zyskał! Był wdzięczny losowi za poznanie ich, za wspólną radość tej chwili.
Powrót do góry Go down
Sponsored content





Wodopój~~! - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Wodopój~~!   Wodopój~~! - Page 2 Empty

Powrót do góry Go down
 
Wodopój~~!
Powrót do góry 
Strona 2 z 2Idź do strony : Previous  1, 2

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Pirate Hetalia :: 
 :: 
A r c h i w u m
 :: Q u e e n V i c t o r i a' s
R e v e n g e
-
Skocz do: