Pirate Hetalia
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.



 
IndeksLatest imagesSzukajRejestracjaZaloguj

 

 Kuchnia

Go down 
2 posters
Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4  Next
AutorWiadomość
Admin

Admin


Orientacja :
Ekwipunek : -
Wątki i powiązania : -
Po jakiego czorta jesteś na statku? : -
Liczba postów : 444
Join date : 18/02/2012

Kuchnia              - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Kuchnia    Kuchnia              - Page 3 EmptyNie Paź 21, 2012 6:51 pm

Po przesuszeniu sobie mordy podczas porannego kaca, Arthur postanowił wypić herbatę. Ot tak, dla odmiany, żeby znowu nie iść spitym spać. Westchnął, kierując siew wolnym krokiem w stronę kuchni. Spojrzał w niebo i uświadomił sobie, ze drogę zna już niemalże na pamięć. Nic dziwnego - to już chyba mija piąty rok, jak jest na tym statku. Wypadałby coś zmienić. Otworzył drzwi do małego, zwykle cichego pomieszczenia w tych porach dnia. Początkowo ujrzał tylko Mei, a potem ujrzał także swoją siostrę. No tak, Arthurze, to statek, tu są inni ludzie oprócz ciebie, zapomniałeś? Ale to wszystko, ze ostatnio wszyscy zachowywali się wyjątkowo cicho. Nawet sam kapitan tego przeklętego statku nie spodziewał się, że mogą być momentami aż tak spokojni. Oczywiście, bywały też momenty, kiedy roznosiło ich na drobne kawałeczki; śmiali się i rozmawiali stanowczo zbyt głośno, czy też zwyczajnie usiłowali się zatłuc na śmierć. Mruknął coś tylko pod nosem i odgonił od siebie te myśli.
- Ahoj -przywitał się krótko, zastanawiając się, czy aby nadal miał ochotę na herbatę. Jeżeli tak, będzie musiał zostać tu przez dłuższą chwilę.
Powrót do góry Go down
Go??
Gość




Kuchnia              - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Kuchnia    Kuchnia              - Page 3 EmptyNie Paź 21, 2012 6:57 pm

Siedziała właśnie rozmyślając nad sensem życia... A nie, to miało być coś do zrobienia. Coraz częściej łapała się na 'odpływaniu'. Z przemyśleń wyrwało ją czyjeś wejście. Odwróciła głowę i ujrzała swojego brata wchodzącego do kuchni.
-Dia duit... - rzuciła mu krótko. Jego przyjście nie zmieniało faktu, że nic nie robiły. W zasadzie pojawienie się Arthura powodowało, że atmosfera zaczęła niebezpiecznie się zagęszczać. Niestety, ten człowiek z wieloma osobami miał nie najlepsze relacje, włączając w to siostrę. Nie mogła się wyzbyć wrażenia, że był po prostu niewdzięcznikiem. Ale oczywiście nie było rzeczy nie do naprawienia...
Powrót do góry Go down
Go??
Gość




Kuchnia              - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Kuchnia    Kuchnia              - Page 3 EmptyNie Paź 21, 2012 7:08 pm

Obejżała się na drzwi od kuchni. Weszła nowa osoba był to Arthur. Nadal siedziała na blacie.
-Ahoj~!-powiedziała bardzo ciepłym i troskliwą barwą głosu.Związała włosy.
-Jak tam?- skierowała swe słowa do Anglika.
Powrót do góry Go down
Admin

Admin


Orientacja :
Ekwipunek : -
Wątki i powiązania : -
Po jakiego czorta jesteś na statku? : -
Liczba postów : 444
Join date : 18/02/2012

Kuchnia              - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Kuchnia    Kuchnia              - Page 3 EmptyNie Paź 21, 2012 7:20 pm

Zmierzy siostrę chłodnym spojrzeniem; wolałby uniknąć spotkania z nią. Chyba już nigdy ich relacje nie będą dobre. Westchnął w duchu i poczochrał swoją grzywkę. Był zbyt zmęczony, żeby teraz myśleć o takich rzeczach. Ewidentnie powinien porzucić picie. Od jutra.
- Miałem ochotę napić się herbaty - mruknął, szukając wzrokiem czajnika. Gdy go znalazł, nalał do niego wody. Przez chwilę zawahał się; powinien się zapytać, czy też chcą. Oczywiście, kultura czegoś wymaga, nawet tutaj . Odchrząknął, po czym spytał się lekkim tonem: - Czy panny także mają ochotę?
Zwracanie się w ten sposób, wbrew temu, co podejrzewał, nie było takie trudne. Ale i tak niedługo o tym zapomni; w końcu nie po to jest piratem. Przez moment miał wrażenie, że i tak jego starania pójdą na marne. To przecież brzmiało niczym zaawansowany sarkazm. A Arthur w sarkazmie był mistrzem, to trzeba przyznać. Zresztą, nieważne. Herbata.
Powrót do góry Go down
Go??
Gość




Kuchnia              - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Kuchnia    Kuchnia              - Page 3 EmptyNie Paź 21, 2012 7:25 pm

Widać było, że ta dwójka powinna się widywać jak najrzadziej. Charlotte była jednak optymistką. Mimo, iż było między nimi wiele niedopowiedzeń, to jednak ostatnimi czasy udało się unormować to na tyle, że nie mieli ochoty się nawzajem pozabijać. Chyba.
Jego pytanie usłyszała od razu, ale trochę minęło zanim stwierdziła, czy warto w ogóle się odzywać. Arthur często pytał, nie oczekując odpowiedzi. Tym razem jednak postanowiła zaryzykować. A nuż mówił serio?
-Skoro robisz... - zaczęła i uśmiechnęła się do niego lekko - Mi też możesz. Dzięki, że pytasz.
Powrót do góry Go down
Go??
Gość




Kuchnia              - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Kuchnia    Kuchnia              - Page 3 EmptyNie Paź 21, 2012 7:53 pm

-To ja też chce.-oznajmiła patrząc w jedną z szafek.
-Przy okazji bardzo przepraszam za te balony.-poczóła sie trochę głupio i całyczas leżało na niej to poczucie winy. Nie lubiła być wredna dla innych wręcz nie cierpiała.
Powrót do góry Go down
Admin

Admin


Orientacja :
Ekwipunek : -
Wątki i powiązania : -
Po jakiego czorta jesteś na statku? : -
Liczba postów : 444
Join date : 18/02/2012

Kuchnia              - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Kuchnia    Kuchnia              - Page 3 EmptyNie Paź 21, 2012 8:54 pm

Rzucił spojrzenie Mei, kiedy wstawiał wodę, mówiące mniej więcej tyle, ze nie ma ochoty poruszać tego tematu. Ale w głębi duszy był jej wdzięczny za przeprosiny. Czy gdyby był tu Alfred także potrafiłaby przeprosić?
- Nieważne. - rzucił obojętnie - Przecież nie jestem już o to zły - skłamał gładko, sięgając do szafki z filiżankami. Wyjął trzy, a do dzbanka wsypał kilka łyżeczek herbaty. Kątem oka dostrzegł, że Charlotte się uśmiecha. Czyli jednak nie wzięła tego za sarkazm? W gruncie rzeczy to nie robiło KIrklandowi większej różnicy, chociaż poczuł nieznaczną ulgę. Co jest, do cholery?
Oczywiście cała wina znów spała na Bogu ducha winien rum. I być może Arthur miał rację; przez ten alkohol zaczynał stawać się zbyt ludzki. Gdzie ta maszyna pozbawiona uczuć? Skrzywił się nikle do swoich myśli. To takie ohydne.
Powrót do góry Go down
Go??
Gość




Kuchnia              - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Kuchnia    Kuchnia              - Page 3 EmptyNie Paź 21, 2012 9:03 pm

Obserwowała nieznacznie swojego brata. Widziała, że nad czymś myśli. Miała nadzieję, że nie chodzi znowu o jakieś spory lub waśnie. Czyż gdyby wszyscy przestali się kłócić nie byłoby lepiej? Niestety, łatwiej powiedzieć niż zrobić. A piraci jak to piraci, naturę mają bardzo awanturniczą. Nic nie można na to poradzić. A może jednak? pomyślała. Przecież każdy człowiek jest inny i do każdego można inaczej podejść. Tak więc obrała sobie za cel nie wywoływać z nim żadnych kłótni. Od teraz będzie oazą spokoju, bo w końcu w tym szalonym miejscu ktoś musi pozostać normalny.
Lotte postanowiła w końcu ruszyć się do jakiejś roboty.
-Pomóc ci w czymś? - zwróciła się do brata, uśmiechając się trochę szerzej.
Powrót do góry Go down
Go??
Gość




Kuchnia              - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Kuchnia    Kuchnia              - Page 3 EmptyPon Paź 22, 2012 4:49 pm

Znów usiadła na blacie. Było jej trochę głupio za tą całą akcje no, ale cóż nic na to nie poradzi nie może już cofnąć czasu. Chociaż bardzo by chciała. Rozejrzała się jeszcze kilka razy po kuchni. Kurde mam ochotę na coś słodkiego! Strasznie korciło ją by cos przygotować, ale zaraz... chwila... przecież jest ciasto! No to jest uratowana. Myślała że nikt nie będzie go chciał zjeść nawet ona sama, ale przecież ona gotuje rewelacyjnie to, o co chodzi? No dobra w gruncie rzeczy miała na nie ochotę. Zeszła z miejsca, na którym siedziała i podeszła do blatu znajdującego się na drugim końcu kuchni. W rogu stał duży talerz z ciastem przykryty szklanym „kloszem”. Podniosła nakrycie i spojrzała na ciasto. Wyglądał niesamowicie chyba najlepsze ciastko, które kiedykolwiek upiekła! Było to tradycyjne księżycowe ciasto, które co roku przygotowuje na dzień smoka. Uwielbia to święto bo wtedy w całym kraju rozwiesza się kolorowe lampiony jest w tedy tak cudownie.
-Chce ktoś kawałek?-zapytał ciepło sie uśmiechając.
Powrót do góry Go down
Admin

Admin


Orientacja :
Ekwipunek : -
Wątki i powiązania : -
Po jakiego czorta jesteś na statku? : -
Liczba postów : 444
Join date : 18/02/2012

Kuchnia              - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Kuchnia    Kuchnia              - Page 3 EmptyPon Paź 22, 2012 5:47 pm

Chcąc nie chcąc, skrzywił się. Niewiarygodne, że to wytrzymywał. Dodatkowo sam rozsiał tą dobrą aurę i to zupełnie bezinteresownie. Cholera. Machnął gwałtownie głową; nie, to nie czas na kolejną kłótnię. Jakoś się powstrzymasz, psiamać.
- Nie, nie potrzebuję pomocy przy parzeniu herbaty - odpowiedział dziewczynie niewzruszonym tonem, skupiając się na Mei. I na cieście, które wyglądało apetycznie. Co prawda, Arthur nie miał za grosz smaku, lecz nie zwalniało go to ze skosztowania niektórych potraw. W najgorszym wypadku będzie miał problem z ocenieniem deseru.
- Chętnie - zdążył odpowiedzieć, kiedy woda w czajniku zaczęła się gotować.
Nalał herbatę do filiżanek i podał dziewczętom.
Powrót do góry Go down
Go??
Gość




Kuchnia              - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Kuchnia    Kuchnia              - Page 3 EmptyPon Paź 22, 2012 5:56 pm

Jego reakcja trochę ją zaskoczyła. Nie miała w końcu złych intencji.
-N-nie to m-miałam na myśli... - zaczęła. W jej oczach można było wyczytać bardziej smutek niż strach, mimo, że z początku mogła się rzeczywiście wydać przerażona.
Spojrzała na Mei i obrzuciła wzrokiem jej kolejne cudne dzieło. Poczuła, że to by było już trochę za wiele.
-Dzięki, ale nie skorzystam - odpowiedziała i zmusiła się do lekkiego uniesienia kącików warg. Potem nie podnosząc zbytnio wzroku przyjęła filiżankę od brata.
-Dzięki - wybąkała cicho. Wolała nie mówić za dużo, gdyż w powietrzu znów wisiała jakaś kłótnia. Każde nieprzemyślane słowo mogło być zapalnikiem tej bomby zegarowej. Tak, najlepiej było po prostu milczeć.
Powrót do góry Go down
Go??
Gość




Kuchnia              - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Kuchnia    Kuchnia              - Page 3 EmptyPon Paź 22, 2012 6:12 pm

-Okej. Nie zmuszam.-powiedziała ciepłym i miłym tonem. Podeszła do szafki i wzięła dwa talerzyki. Wróciła do miejsca, w którym znajdował się talerz z ciastem. Położyła talerzyki i ostrożnie nałożyła na jeden i drugi talerzyk nałożyła po kawałku ciasta. Przykryła wielki talerz, na którym znajdowały się jeszcze pięć kawałków. Podeszła do blatu przy, którym stał Anglik i wyjęła z szufladki widelczyk. Podsunęła mu ciasto praktycznie tuż pod nos. Miała nadzieję, że będzie mu smakowało bo było to bardzo charakterystyczne ciasto dla jej kraju, które piekła co roku i bardzo jej zależało na opiniach innych ludzi.
-Bardzo dziękuję za herbatę.-ciepło sie uśmiechnęła po czym chwyciła filiżankę i upiła z niej łyk. Łał jeszcze nigdy nie piła tak dobrej herbaty.
-Łał jaka pyszna ta herbata.-pochwaliła herbatę z uśmiechem.
Powrót do góry Go down
Admin

Admin


Orientacja :
Ekwipunek : -
Wątki i powiązania : -
Po jakiego czorta jesteś na statku? : -
Liczba postów : 444
Join date : 18/02/2012

Kuchnia              - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Kuchnia    Kuchnia              - Page 3 EmptyPon Paź 22, 2012 6:35 pm

Spojrzał na Charlotte pytająco. Nigdy do końca nie potrafili się zrozumieć, co chyba było kolejnym powodem wiecznych sporów. Choć być może Anglik tak tego nie okazywał, w rzeczywistości przeszkadzały mu te kłótnie. Ale taki miał charakter i, jak sam stwierdził, nie będzie w stanie tego zmienić. No cóż, dało się to przeżyć,więc nie mogło być źle. Właściwie to nie było nic wartego uwagi - i tak nic między nimi się nie zmieni, racja?
Śledził wzrokiem ruchy Mei. Pochodziła z Tajpeju, Tajwanu. Kolejna osoba, której zachciało się piractwa. Ale cóż więcej Kirkland mógł o niej wiedzieć? Zupełnie nic; znał ją tylko i wyłącznie z imienia i nazwiska. Być może w niedalekiej przyszłości dowie się, że jest to siostra Kiku. Ale teraz nie na to czas - to kolejna sprawa, nad którą Arthur niepotrzebnie się głowi.
Odebrał talerzyk z delikatnym skinieniem głowy i zabrał się do skosztowania. Cóż, prawdopodobnie dla niego wszystko smakowało tak samo, więc i tego winni jesteśmy się trzymać. Zachował kamienny wyraz twarzy, konsumując kawałek ciasta Mei.
Powrót do góry Go down
Go??
Gość




Kuchnia              - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Kuchnia    Kuchnia              - Page 3 EmptyPon Paź 22, 2012 6:46 pm

W końcu jej spojrzenie napotkało pytający wzrok brata. W odpowiedzi posłała mu spojrzenie bezsilne i bolesne. Wiedziała, że choćby próbowała bez ustanku, to jeśli tylko ona jedna będzie chciała zmiany, to nic z tego nie wyjdzie. To stwierdzenie tylko bardziej ją przybiło. Objęła gorącą filiżankę obiema dłońmi, ciesząc się ciepłem, które z niej emanowało. Trochę zmarzła, bo któż rozsądny siedziałby cały mokry, w wilgotnym ubraniu o tej porze roku? Wciągnęła kojący zapach herbaty przez zziębnięte nozdrza i upiła niewielki łyk. Gdy przyjemnie ciepły napar spływał w dół jej przełyku, poczuła przyjemny dreszcz. Przymknęła oczy. Oby nic nie zepsuło tej chwili...
Powrót do góry Go down
Go??
Gość




Kuchnia              - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Kuchnia    Kuchnia              - Page 3 EmptyPon Paź 22, 2012 7:02 pm

Wzięła ciasto i nabiła na widelec małą porcję. Włożyła widelec do ust i po chwili wyciągnęła go juz bez nabranego ciasta. Wyszło jej naprawdę świetnie aż jej kąciki ust drgnęły co spowodowało uśmiech. Tak się cieszyła że wyszło jej to tak jak należy. Ciasto było o smaku czekoladowym z nutą vanili, której nasiona dodała do ciasta. Smak był nie ziemski. Upiła jeszcze kilka łyków herbaty, która świetnie komponowała się z ciastem. Odstawiła ową filiżankę i odłożyła widelczyk. W prawdzie zjadła tyle co wróbelek a nawet mniej, ale już czuła się syta. Zwykle nie potrzebuje by się najeść jest bardzo ekonomiczna. Pewnie dlatego nigdy nie ma problemów finansowych. Ciasto było juz zjedzone więc poszła umyć po sobie talerzyk. Zawsze gdy zmywała po zjedzeniu danej potrawy zmywała i sprzątała gdy cos kapnęło bądź znalazło sie na podłodze. Uważa że ma dzięki temu mniej pracy i więcej luzu. Była bardzo pracowita nigdy nie leniuchowała, a gdy miała czas wolny zwykle spędzała go z najbliższymi jej osobami. Fajnie było yak posiedzieć w kuchni pogadać i spędzić miło czas. Wspaniała chwila...
Powrót do góry Go down
Admin

Admin


Orientacja :
Ekwipunek : -
Wątki i powiązania : -
Po jakiego czorta jesteś na statku? : -
Liczba postów : 444
Join date : 18/02/2012

Kuchnia              - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Kuchnia    Kuchnia              - Page 3 EmptyWto Paź 23, 2012 2:34 pm

Z kolei dla Arthura chwila ta wcale nie była aż tak cudowna. Czuł to pewnego napięcie w powietrzu, wywołane wyłącznie przez niego i Charlotte. Jednakże, nawet jeżeliby zechciał, nie mógłby nic z tym zrobić. Na szczęście obydwoje już doskonale do tego przywykli. Napięcie mogło zostać bez trudności zignorowane.
Po skosztowaniu wypieku Mei odłożył talerzyk z cichym brzdękiem na blat. Najwyżej potem go pozmywa ..ktoś inny z załogi. Najprawdopodobniej to szczęście przypadnie kukowi, którym była Tajwanka.
Wrócił do picia powoli swojej herbaty, nim ta zupełnie wystygnie. Co chwilę rzucał dziewczynom spojrzenie znad swojej filiżanki, zastanawiając się, czy przed jego przyjściem także były takie milczące.
Zapewne nie, odpowiedział sobie w myślach, upijając kolejny łyk. Zupełnie mnie to nie obchodzi. I tak zaraz stąd idę.
Powrót do góry Go down
Go??
Gość




Kuchnia              - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Kuchnia    Kuchnia              - Page 3 EmptyWto Paź 23, 2012 2:44 pm

Ostatnim łykiem dokończyła herbatę. Westchnęła cicho i bezgłośnie odłożyła ją na blat. Zaraz jednak wstała i zabrała się za zmywanie, uznała bowiem, że lepiej zrobić to od razu. Wciąż się nie odzywała. Atmosferę można było już kroić nożem. Co się kurna ze mną dzieje? spytała sama siebie w myślach. Czuła nieustające napięcie, które na dodatek wciąż rosło. Gdyby tu nie przychodził... Wszystko byłoby inaczej, pomyślała, zaciskając powieki. Zaraz jednak inna myśl zaprzątnęła jej głowę. Przecież to nie była sprawa nowo powstała. Tyle rzeczy można było inaczej zrobić, tyle spraw inaczej rozwiązać... Teraz już nie ma odwrotu, stwierdziła. Ale zaraz zganiła się wewnętrznie. Nie będzie sobie zaprzątać tym głowy. Nie teraz, nie tutaj. Bo jeszcze chwila, a rozpłynie się lub wybuchnie. Tak, tak się właśnie teraz czuła.
Powrót do góry Go down
Go??
Gość




Kuchnia              - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Kuchnia    Kuchnia              - Page 3 EmptySro Paź 24, 2012 3:34 pm

Na chwile sie zamyśliła. Hm... dlaczego tu tak cicho? Coś wisi w powietrzu. Napewno coś się stało dlatego milczą.Powiedziała w myślach sama do siebie.Spojrzała na talerzyk Arthura. Byl już pusty. Kurde nic nie mówi. Ciekawe czy mu smakowało. W sumie nie będę pytac bo jeszcze czymś podpadne. W sumie to sama nie wiedziała co ze sobą zrobić. Podeszła do blatu i bez słowa zebrała talerzyk Anglika oraz widelczyk. Po wzięciu tych rzeczy skierowała kroki ku umywalce. Postawiła delikatnie przedmioty i dokładnie zaczęła je myć. Umyty juz talerz odstawiła na suszarkę i zaczęła myć widelczyk. Gdy już skończyła osuszyła go kawałkiem papieru i wsadziła do szufladki. Na suszarce stały jeszcze trzy talerze, z których wsześniej jadł Alfred, Charlotte i Mei. Byłu już suche więc wsywiła je do szafki. Co było najdziwniejsze wszystkie te czynności zrobiła cicho i bez szelestnie.
Powrót do góry Go down
Admin

Admin


Orientacja :
Ekwipunek : -
Wątki i powiązania : -
Po jakiego czorta jesteś na statku? : -
Liczba postów : 444
Join date : 18/02/2012

Kuchnia              - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Kuchnia    Kuchnia              - Page 3 EmptySro Paź 24, 2012 4:13 pm

Niemiłosierna cisza zaczynała go wręcz irytować. Nikt najwyraźniej nie czuł większej potrzeby odezwania się w jakikolwiek sposób. Czyżby komunikacja werbalna stała się przereklamowana? Mogłoby się wydawać, że nawet każdą czynność wykonują bez najmniejszego szmeru. Zupełnie jakby chciały stać się powietrzem; zniknąć i ulotnić się stąd niezauważone.
Usłyszał dźwięk fal uderzających o kadłub, który działał tak bardzo kojąco. momentalnie chęć opuszczenia tego miejsca drastycznie wzrosła, budząc w nim ogromną frustrację. Poczuł to niespełnienie - nie po to uciekał z domu, nie po to ładował się na statek, nie po to, żeby, do cholery, musiał to znosić. Kolejne kłótnie z jego siostrą. To wszystko znów go dopadło. Doznał niechęci do Charlotte, aż naszły go mdłości.
Więc jesteś tu po to, żeby mi wszystko zniszczyć.
Uśmiechnął się kwaśno do swoich myśli.
Udaje ci się.
Było miliony okrętów pirackich, miliony innych wyjść, dlaczego musiała znaleźć się na j e g o statku? Co prawda było dla niej to idealne rozwiązanie; poza samym Arthurem nic nie stanowiło złej strony tego statku. A jedyne, do czego chłopak był w stanie się dopuścić, to zepsuć jej humor swoim grymaszeniem. Miała z tego i korzyści, i uciechę, Kirkland nie miał powodów do zdziwień, że jego siostra została na Queen Victoria's Revenge. Mógłby jej pogratulować wyboru, był świetny, cholera.
Powrót do góry Go down
Go??
Gość




Kuchnia              - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Kuchnia    Kuchnia              - Page 3 EmptySro Paź 24, 2012 4:27 pm

Było cicho. Za cicho...
Czymś tę ciszę trzeba było przerwać. Ale czym? Nic nie przychodziło jej do głowy. Cokolwiek by nie powiedziała, pewnie wywołałoby burzliwą kłótnię. Od początku wiedziała, że nie ma się co spodziewać ciepłego powitania na statku brata. Po prostu czuła jego niechęć, ale do tej pory milczała. Usiłowała za wszelką cenę nie dopuścić do ostrzejszej wymiany zdań. Długo jednak nie wytrzyma. Każda cierpliwość kiedyś się kończy i mimo, że Charlotte miała jej aż nadmiar, to mogła się ona w każdej chwili wyczerpać. W końcu cisza stała się zbyt męcząca, wręcz nie do wytrzymania. Pod wpływem napięcia palnęła pierwszą myśl, która przyszła jej do głowy.
-Moja obecność pewnie nie jest ci zbytnio na rękę, co? - spytała, niemalże zapominając, że on to jednak słyszy. Zaraz też w duchu zaczęła żałować, że w ogóle zaczęła temat. Było jednak za późno, by cokolwiek zrobić. Nie drgnęła więc nawet, oczekując odpowiedzi. Bo teraz już będzie musiał jej powiedzieć, dlaczego w ogóle zabrał ją na swój statek.
Powrót do góry Go down
Go??
Gość




Kuchnia              - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Kuchnia    Kuchnia              - Page 3 EmptySro Paź 24, 2012 6:42 pm

Usiadła na blacie lekko znudzona tą całą ciszą. Niby fajnie że jest taka chwila wytchnienia, żeby odpocząć i w ogóle, ale to jest juz denerwujace. Sama nie mogła uwaieżyć że ten cały spokój ja kiedys wykończy. Nie miała siły by nadal być tak cicho. Nagla Charlotte sie odezawła.Były to słowa skierowane do Anglii. Co jest nie tak? zapytała w myślach sama siebie. To że tak się kłócą i w ogóle nie było jej w smak. Strasznie nie lubiła gdy rodzeństwo albo nawet nie spokrewnione ze soba osoby sie kółóciły. Po prostu było to dla niej nie do zniesienia gdy ktoś obrzucał kogoś błote. Przecież tak nie można. Trzeba jakos tolerować innych ludzi albo zachowac to dla siebie. Przynajmniej ona by tak zrobiła! W każdym razie nie znosi gdy inni ludzie się obrzucaja błotem. Nawet ona nie lubi się kłócić no, ale nic na to nie poradzi że taki Japonia ja do tego zmusza swym zachowaniem! Więc jak to Tajwan wcale sie nie odezwała bo nie chciała by wynikł jakiś spór. Zajęła się tym co zwykle robi czyli zamartwianie sie na zapas.
Powrót do góry Go down
Admin

Admin


Orientacja :
Ekwipunek : -
Wątki i powiązania : -
Po jakiego czorta jesteś na statku? : -
Liczba postów : 444
Join date : 18/02/2012

Kuchnia              - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Kuchnia    Kuchnia              - Page 3 EmptySro Paź 24, 2012 8:03 pm

Obrzucił ją niemiłym spojrzeniem. Jakoś nie na rękę było mu po raz kolejny drążyć ten temat. Samo wspomnienie o ich przeszłości wprowadzało Arthura w niebywale zły nastrój. A biorąc pod uwagę fakt, że zwykle chodził naburmuszony, to nadmienienie o jego rodzinie pogarszało ten stan do stopnia tragicznego. Jego rysy stwardniały, a sam Anglik próbował wymyślić idealny sposób na pominięcie tej rozmowy. Jej koniec zdawał się był aż nad zbyt oczywisty. Blondyn nie czerpał żadnej satysfakcji z oglądania łez swojej siostry, tak więc postawił sobie na celu wyjście stąd żywym i nieoblanym jej łzami. Poza tym wszystkiemu mogła się przysłuchiwać Tajwanka, a Arthur był pewien, że w razie wypadku kłótni, byłoby dwóch na jednego - na pewno pomogłaby Charlotte. Jednakże to nie stanowiło większej różnicy, czy też problemu.
Wzruszył ramionami w odpowiedzi na pytanie. Na pytanie, które mogło mieć bardzo wyczerpującą wypowiedź, która zapewne kończyłaby się wyznaniem chłopaka, jaką to wielką wdzięcznością darzy swoją siostrę, za to, co zrobiła, gdy był jeszcze w okresie dojrzewania. Nigdy się do tego nie przyznał otwarcie, ale wyznawanie takich rzeczy nie przychodziło mu łatwo. Teraz też tak nie będzie. Rzucił spojrzenie an drzwi. Najchętniej by już stąd wyszedł i zostawił je same.
Powrót do góry Go down
Go??
Gość




Kuchnia              - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Kuchnia    Kuchnia              - Page 3 EmptySro Paź 24, 2012 8:42 pm

Zobaczyła jego minę i pospieszyła ze sprostowaniem.
-No wiesz, nie jesteś zbytnio typem, który by wyrażał jakąś wdzięczność - zaczęła, nawiązując do ich rozmowy tego samego dnia - Nie chodzi mi o to, żeby znowu się z tobą kłócić, albo coś... Moglibyśmy po prostu normalnie porozmawiać? Bez podchodów i wymijania, bez rzucania klątw i wyzwisk... - dokończyła.
Wreszcie wyrzuciła z siebie to, co bardzo długo leżało jej na sercu. Tym razem na spokojnie, bez wylewu łez i podnoszenia głosu. Musi być w tym jakiś ład, inaczej się nie dogadają. Spojrzała na niego pytająco. Ciebie też to już musi męczyć, co? Przydałoby się nam obojgu, by to wszystko teraz unormować...
Powrót do góry Go down
Go??
Gość




Kuchnia              - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Kuchnia    Kuchnia              - Page 3 EmptyCzw Paź 25, 2012 2:50 pm

Wzięła krzesło, które stało tuż nie o podal miejsca w którym stała. Poszła z nim gdzieś dalej by im nie przeszkadzać. Nie znosi wtrącać się w cudze sprawy. Zwłaszcza, że to było pomiędzy nimi. Jeśli chcą porozmawiać to przecież ona im nie zabroni. Muszą to jakoś wyjaśnic i powiedzieć sobie co czuja i uważają na ten temat. Innaczej nic nie będzie z tej ich rozmowy. Spojrzała w ściane, która była dosłownie na przeciw niej. Nie miała zamiaru podsłuchiwać. Mei nie jest wścibska i zawsze uważa że gdy pojawi sie konflikt to osoby, które są w niego zamieszane same powinny sobie to wyjaśnic i się wyzbyć naładowanych w sobie emocji. Zawsze gdy jest coś waznego nie powinno się tego w sobie dusić i chować tego przez wiele lat. Akurat teraz mieli czas by o tym porozmawiać więc po prostu Tajwan zajęła się czymś innym. Niech sobie wszystko wyjaśnią to pewnie będzie im lżej. Pomyślała.
Powrót do góry Go down
Admin

Admin


Orientacja :
Ekwipunek : -
Wątki i powiązania : -
Po jakiego czorta jesteś na statku? : -
Liczba postów : 444
Join date : 18/02/2012

Kuchnia              - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Kuchnia    Kuchnia              - Page 3 EmptyCzw Paź 25, 2012 3:38 pm

Spojrzał na nią znużony. Znowu? Naprawdę miała ochotę znowu rozmawiać o tym, co się stało, i, psiakrew, nie odstanie? Cóż, Arthur przecież niekoniecznie mógł dać jej możliwość poprowadzenia tego uciążliwego i jakże kłopotliwego dla nich obu tematu. W głębi duszy westchnął głęboko, usiłując zrzucić z siebie ten ciężar. Nie pomogło, ale to raczej nie miało znaczenia.
Wdzięczność. Być może Arthur był niesympatyczny i gorzki, ale nie zmieniało to wcale faktu, że nie odczuwał nawet takich prostych uczuć jak wdzięczność. Tym bardziej, że była zmuszona go kryć i robiła to, szczerze mówiąc, bez zarzutu. Nikt o niczym się nie dowiedział aż do momentu... No właśnie. Aż do momentu, kiedy to sam Arthur wpadł we własnoręcznie wykopany dla siebie grób. Ostatecznie z tego powodu uciekł ze swego rodzinnego domu i już nigdy więcej nie postawił w nim nogi. Bądźmy szczerzy, on nawet za nim nie tęsknił i odkąd uciekł, ani razu nie przyszedł mu na myśl pomysł powrotu. Bez rodziców, rodzeństwa i tego wszystkiego było mu dobrze. Wręcz znakomicie.
I wbrew pozorom nie ucieszył się z widoku siostry, kiedy to po raz pierwszy od długiego czasu było dane im się spotkać. Zalała go raczej fala wspomnień, która uderzyła weń niespodziewanie i można by powiedzieć, ze całe życie minęło mu przed oczami, jak to bywa w chwili, kiedy ocieramy się o śmierć. I to poczucie winy i wdzięczność zmusiły go do przyjęcia siostry do swojej załogi. Był jej to zwyczajnie winien.
- Moglibyśmy - odpowiedział, puszczając mimo uszu jej uwagę o wdzięczności, dając jej tym samym znak, że nie zamierza zamienić tej rozmowy w kłótnię. Bynajmniej nie ułatwiał jej prowadzenia tematu. Odprowadził Tajwankę wzrokiem, czekając na odpowiedź, bądź jakieś pytanie odnośnie ich dzieciństwa ze strony Charlotte.
Powrót do góry Go down
Sponsored content





Kuchnia              - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Kuchnia    Kuchnia              - Page 3 Empty

Powrót do góry Go down
 
Kuchnia
Powrót do góry 
Strona 3 z 4Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4  Next
 Similar topics
-
» Kuchnia

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Pirate Hetalia :: 
 :: 
A r c h i w u m
 :: Q u e e n V i c t o r i a' s
R e v e n g e
-
Skocz do: